Kalendarz adwentowy dla psa i kota DIY

Dla tych, którzy nie wiedzą, kalendarze adwentowe powstały, aby odmierzać zniecierpliwionym dzieciom czas pozostały do świąt. Zaczynamy pierwszego dnia grudnia, czyli wtedy, gdy w kościele katolickim rozpoczyna się adwent, i tak do 24 grudnia, każdego dnia otwieramy jedno okienko, w którym znajdziemy mały prezent lub słodkości. Większość z nas na pewno pamięta kalendarze z okienkami, w których kryły się czekoladki - pamiętajmy, iż czekolada jest szkodliwa dla naszych zwierząt! Dziś wiele z nas tworzy własne, oryginalne egzemplarze, więc dlaczego takie drobne, codzienne przyjemności miałyby ominąć naszego zwierzaka, skoro jest on pełnoprawnym członkiem rodziny?
Kalendarz
My też spróbowaliśmy swoich sił i stworzyliśmy własnoręcznie kalendarz adwentowy dla pupila! W sekrecie powiemy Wam, że jeden z naszych Moondogowych piesków dzielnie starał się pomagać w pracach twórczych i nadzorował, czy do poszczególnych pudełeczek wkładana jest odpowiednia ilość przysmaków. Dopilnował też, by część z nich znalazła się w jego brzuszku, przecież trzeba było przetestować jakość i smak, bo co to za frajda przez 24 dni zjadać coś, co nie będzie smakować? Żadna, mili Państwo, żadna!
Co ciekawe, nasz pomysł można wykorzystać do przygotowania kalendarza adwentowego nie tylko dla psów! Nie dyskryminujemy żadnych zwierząt - koty, chomiki, szczury, świnki morskie, króliki, ptaszki, jaszczurki, szynszyle, koszatniczki - kochamy je wszystkie.
Kalendarz adwentowy dla pupila jest bardzo prosty w wykonaniu, nie jest czasochłonny i nie wymaga wielkiego nakładu finansów. W większości przypadków potrzebne do jego wykonania rzeczy mamy już w domu.
Czego będziemy potrzebować:
- Gruby świąteczny łańcuch w dowolnym kolorze
- 24 małe pudełeczka - w naszym przypadku są to plastikowe pojemniczki z jajek z niespodzianką. Pudełeczka również można wykonać samodzielnie, używając kartek z bloku technicznego.
- Ulubione przysmaki naszego zwierzaka - w przypadku alergików do środka można włożyć kilka kulek karmy, którą zwierzak je codziennie.
- Drobne lampki choinkowe na baterie
- Klej (u nas był to Wikol, ale może być zwykły klej szkolny lub taki z pistoletu na gorąco)
- Nożyczki
- Dowolne ozdoby choinkowe w małym rozmiarze - małe bombki, dzwoneczki, kokardki, śnieżynki, suszone pomarańcze, laski cynamonu, piórka, orzechy itp.
- Wstążki prezentowe
- Arkusz z wydrukowanymi, estetycznymi numerkami bądź permanentny marker, by odręcznie napisać je na pudełeczkach.

W pierwszej kolejności wybraliśmy miejsce, w którym chcemy, by nasz kalendarz adwentowy został powieszony. Umieściliśmy łańcuch w wybranym miejscu i czekał on na to, by móc powiesić na nim gotowe pudełeczka - zupełnie tak samo, jak na choince.
Kolejnym krokiem było przygotowanie pudełeczek - w każdym zrobiliśmy dziurkę od góry, w taki sposób, by łatwo było przewlec przez nią wstążkę.

Nie martwcie się, jeśli nie macie dostępu do plastikowych jajeczek - w bardzo łatwy sposób można wykonać pudełka z tektury, samodzielnie - dla ułatwienia zamieszczamy wzór - należy tylko pamiętać, że pudełeczka muszą być stosunkowo małe, powiedzmy, maksymalnie 3 × 3 cm.
W przypadku tak wykonanych pudełeczek można nawet pokusić się o zapakowanie ich w świąteczny papier, co sprawi, że będą wyglądać jak mini prezenty Gwiazdkowe!

Mały elf pomocnik, którego pożyczyliśmy na chwilę od Świętego Mikołaja, do każdego pudełka wkładał ulubione przysmaki pupila i szczelnie zamykał. Oczywiście, jak już wspominaliśmy, na początku jeden z Moondogowych piesków nadzorował ten proces bardzo uważnie. Chyba chciał się upewnić, że zasługuje na miano dobrego pieska i Święty Mikołaj o nim w tym roku nie zapomni.

Następnie elf chwycił za nożyczki i wyciął wszystkie 24 numerki z wydrukowanego arkuszu, a później przystąpił do naklejania cyferek na pudełeczka.

Po tej ciężkiej pracy wraz z elfem przystąpiliśmy do wieszania gotowych pudełek na łańcuchu w losowej kolejności. Odszukanie właściwego numerku jest zdecydowanie bardziej ekscytujące niż w przypadku, gdy numerki szłyby chronologicznie.
Kiedy już wszystkie pojemniczki odnalazły swoje miejsce na girlandzie, wraz z elfem przystąpiliśmy do dekoracji. Na łańcuchu pojawiły się światełka, urocze białe dzwoneczki i opalizujące kokardki prezentowe. Postawiliśmy na skromną dekorację, ale Wy śmiało możecie puścić wodze fantazji. Na girlandzie można zawiesić małe bombeczki, orzechy, suszone cytryny i pomarańcze, laski cynamonu, małe szyszki - wszystko, co przyjdzie Wam do głowy, by zacząć czuć świąteczną atmosferę.

W trakcie tworzenia kalendarza zarówno my, jak i elf oraz jeden z Moondogowych piesków, bawiliśmy się świetnie. Było dużo śmiechu i bliskości, dzięki czemu zaczęliśmy powoli odczuwać świąteczny nastrój, bo przecież o to w tym wszystkich chodzi - pamiętajmy, że rodzina jest najważniejsza. A Wy szykujecie kalendarze dla swoich zwierzaków? Jeśli tak, to podzielcie się z nami zdjęciami na naszym Facebooku lub Instagramie #moondogadventcalendar